Budapeszt? Jakieś miasto, leżące gdzieś... Nieistotne dla nas. Do czasu, aż pewien przewoźnik wrzucił na swoją stronę informacje o promocyjnej cenie na bilety. Za dwie osoby w dwie strony zapłaciliśmy nie całe 60zł!!! Bilety kupione, pora dowiedzieć się gdzie jedziemy...
Budapeszt - stolica Węgier, miasto perła. Architektura, przepych, ujmująca kultura i język, który ciężko zrozumieć miesza się tu z biedą. Bezdomni śpią dosłownie wszędzie. Co ciekawe są zupełnie nieszkodliwi. Przynajmniej w naszym odczuciu. Jednodniowa wycieczka do tego pełnego przepychu miasta wydawała się być szaleństwem. Planowaliśmy dużo zwiedzić, jeździć miejską komunikacją i zjeść tutejsze przysmaki a do domu wrócić z butelką Tokaju. Z tych wizji zapisanych na kartce po godzinach spędzonych przy monitorze komputera przeszukując wszystkie internetowe bazy donoszące o Budapeszcie, zostało niewiele. Ku naszemu zdumieniu nie weszliśmy nigdzie by zwiedzać wnętrza! Pogoda nas nie potraktowała łaskawie, deszcz lał niczym z odkręconego prysznica. Zupełnie nie rozumiemy dlaczego mieliśmy ze sobą tylko letnie ciuszki i peleryny, które dotarły do nas dzień przed wielkim zwiedzaniem. Może dlatego, że był to czerwiec 2016 roku.



Dotarliśmy do Budapesztu nad ranem, przeszliśmy do metra i podjechaliśmy do centrum, gdzie rozpoczęło się nasze piesze zwiedzanie. Bez planu wycieczki, bez listy miejsc do zobaczenia czy potraw do skosztowania. Szliśmy przed siebie...
 |
Pałac Wenckheim / Metropolitan Ervin Szabó Library |
 |
Węgierskie Muzeum Narodowe |
 |
Synagoga przy ul. Dohany |
 |
Tramwaj w Budapeszcie |
Pałac Wenckheim
/ Metropolitan Ervin Szabó Library
Początkowo pałac wybudowany na zlecenie hrabiego Frigysa Wenckheima przez wybitnego architekta Arthura Meininga w XIXw. Po śmierci hrabiego pałac był używany na wiele sposobów, początkowo jako Stowarzyszenie Stolarzy, później klub partii politycznych czy dziennikarzy. Dziś stanowi on główny budynek biblioteki Centralnej. Co to za miejsce dowiedzieliśmy się już w domu, a trafiliśmy tutaj zupełnie przypadkiem.
Węgierskie Muzeum Narodowe
Jest to największe muzeum na Węgrzech. Wbudowane w latach 1837 -1847. Budzi podziw wśród turystów dzięki neoklasycznemu portykowi wieńczącemu wysokie schody, ozdobionemu wspaniałymi rzeźbami. Dla nas ciekawy był również ogród, w którym to muzeum się znajduje.
 |
Węgierskie Muzeum Narodowe
|
|
Synagoga
Budzi podziw swoją wielkością i wyglądem. Zalicza się ją do dziesięciu najlepszych zabytków Budapesztu. Mieści się w niej Węgierskie Muzeum Żydowskie. W środku nie byliśmy ale zaciekawiła nas ta bryła.
 |
Bazylika św. Stefana w Budapeszcie |
 |
Bazylika św. Stefana w Budapeszcie |
 |
Fontanna przy Szabadsag ter |
 |
Pomnik okupacji niemieckiej przy Szabadsag ter |
Bazylika św. Stefana
Od 1905 roku największy kościół stolicy Węgier usytuowany w Peszcie. Może pomieścić prawie dziewięć tysięcy wiernych! Jest ogromna, monumentalna i przepiękna! Ciekawostką jest piwnica sięgająca trzech pięter wgłąb ziemi. Niestety mimo ogromnych chęci nie udało się nam wejść do środka Bazyliki, Brama przed głównym wejściem była zamknięta.
 |
Bazylika św. Stefana w Budapeszcie |
Baszta Rybacka
Jeden z najbardziej znanych zabytków Budapesztu. Neoromańska budowla wznosi się nad brzegiem Dunaju prezentując zapierający dech w piersiach widok na Parlament, wyspę Małgorzaty, Górę Gallerta i całą okolicę. Wejście na Basztę jest płatne a cena zależna jest od tego co konkretnie chcemy tam zwiedzić. Nam nie chciało się stamtąd schodzić! Widok rewelacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz