Wilki na szlaku czyli kto?
Jesteśmy małżeństwem, które połączyła miłość do długich wędrówek. Pierwsza z górskich wycieczek zakończyła się zaręczynami. To były nasze początki, kondycja nas obojga dawała wiele do życzenia. Bartosz wybrał miejsce wszystkim znane - Morskie Oko. Tutaj po morderczej wspinaczce pod górę klęknął z pierścionkiem w ręce. Co miałam zrobić? Przecież nie miałam wyjścia, wizja samodzielnego powrotu z tej olbrzymiej wysokości była przerażająca. W tej sytuacji jedyną słuszną odpowiedzią było powiedzieć - Tak.
Wspólnie pokonywaliśmy nasze lęki. Góry pomogły nam pozbyć się strachu przed wysokością, chodzeniu po lesie nocą i wielu innych. Dziś bez problemu stoimy na urwisku podziwiając roztaczający się przed nami widok.
Wraz z upływającym czasem gromadzimy nowe szpilki na mapie gór. Często też trafiamy z typowego górskiego szlaku na ten miejski podróżując po Polsce i jej okolicach. Przez cztery lata wspólnego życia zgromadziliśmy tysiące zdjęć, setki spostrzeżeń i wspomnień. Zjedliśmy niezliczoną ilość pysznych dań przyrządzonych samodzielnie i tych podawanych do stolika za sprawą czarodziejskiej siły plastikowej karty. Poznaliśmy wiele ciekawych kultur, gwar, historii. Spotkaliśmy wiele życzliwych osób i trafiliśmy na kilka maratonów i półmaratonów. Tyle doświadczeń i przygód w naturalny sposób rozwinęło w nas chęć dzielenia się tym co dla nas piękne, radosne, smaczne i ciekawe. W głowie długo snuły się plany aż wreszcie wymyśliliśmy idealną nazwę i startujemy z blogiem, który poruszy Waszą wyobraźnię, rozbudzi serca do działania, nauczy tanio i miło podróżować oraz jeść smacznie i samemu gotować. Zapraszamy w niekończącą się podróż pełna przygód.
Marta - Żona, fotograf, pasjonatka dwóch kółek oraz miłośniczka gór. Uwielbia gotować, planować, pisać, malować, rysować, kaligrafować oraz pić kawę. Chętnie porozmawia, wysłucha, doradzi zawsze znajdzie rozwiązanie. Kobieta o wielu twarzach. Podejmowała się w życiu wielu prac w najróżniejszych często odległych od siebie profesjach. Jej ulubiony sport to jazda na rowerze, ale nie myślcie, że to jej jedyna sportowa aktywność. Chodzenie po górach, bieganie, pływanie czy gra w badmintona również znajdują się w sportowym menu Marty. Niezwykle ciepła i pełna empatii zaprasza każdego kto ma w sobie radość życia do zajrzenia w Jej ciekawy świat. Nie raz Was zaskoczy, zainspiruje, skorzystajcie z Jej zaproszenia do Wilczego Świata. Inspiratorka powstania blogu, fan page-a Wilkinaszlaku oraz właścicielka marki Wilcze pstryki
Bartosz - Mąż, muzyk, nauczyciel, biegacz. Typowy Wilk, w domu nie usiedzi, ciągnie go do lasu🙂 Morskie Oko wybrał na zaręczyny i tak zaczęła się nasza miłość. Również ta do gór, dolinek, lasów i natury. Każdą wolną chwilę spędzamy na planowaniu wycieczek lub na szlaku. To On jest tym, który zawsze myśli pozytywnie. Gdy pada jest szaro i deszczowo Bartek mówi "ale dzisiaj mamy piękny dzień". Ma na swoim koncie kilka maratonów po kolana w błocie i śniegu. Kraków i jego okolice przemierza na rowerze. Bartosz Wilk Sax
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz